Forum  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zawirowania i kłopoty z tłumaczeniami
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Twórczość LMM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ametyst
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:01, 28 Cze 2010    Temat postu:

Emeraldine napisał:
Wiki napisał:
- Tak Ksysiu albo: - Tak Kenneth, cekałam na Ciebie. Uważam, że te tłumaczenia "sepleniące" są bardziej romantyczne i ładniejsze. W końcu Rilla sepleniła przy silnym wzruszeniu, poruszeniu Smile

Ja "wychowałam się" na wersji z lat 30 z Krzysiem i uważam, że jest ona jedną i słuszną Wink Te książki jednak nie należały do mnie, więc po latach zakupiłam sobie własną serię złożoną, niestety niejednolitą. I tak np. w mojej "Rilli" jest Kenneth, ale nie mogę go jakoś przetrawić tego. Nijak mi nie pasuje. Przez lata pamiętałam ostatnie zdanie z Rilli: "Tak, Ksysiu", więc "dziko" było nagle przeczytać, że Rilla "cekała" na Kennetha.

"Anię z Zielonego Wzgórza" i "Anię z Avonlea" mam w tłumaczeniu Rozalii Berniestowej. Nigdy nie czytałam w innej wersji, więc jestem strasznie zaskoczona tym co się tutaj dowiedziałam odnośnie ostatniego zdania w "Ani z Zielonego Wzgórza".

Podsumujmy różnice w imionach w serii o Ani:

Małgorzata Linde - Rachela Linde
Jim - Jakub
kapitan Jim Boyd - kapitan Jakub Boyd
Ewa - Leslie
Rebeka Dew - Monika Rose
Iza Gordon - Fila Gordon
Robert Gardner - Roy Gardner
Jaś Irving - Paweł Irving
Krzyś Ford - Ken Ford
Tadzio i Tola - Davi i Dora
Janka Pringle - Jane Pringle
Krystyna Stuart - Christine Stuart
Rosemary West - Rozalia West
Flora - Faith
Pola Ford - Persis Ford
pies Wtorek - pies Poniedziałek
ciocia Kasia i Misia - ciocia Krysia i Misia

(imiona po lewej uznaję, a ich odpwiedników po prawej - nie)

Listę można wydłużyć i jest to całkiem ciekawe zajęcie. Chętnie bym się w to pobawiła gdybym dysponowała kilkoma wersjami książek. Zwłaszcza zestawienie postaci trzecio - czwartoplanowych mogłoby być interesujące. Szkoda jednak, że nie ma jednej wzorcowej wersji. Jestem jak najbardziej za spolszczaniem imion, ale zostawieniu nazwisk w spokoju. Do szału doprowadzają mnie jednak zupełnie niezrozumiałe zamiany imion na zupełnie inne. O ile jeszcze np. wersja "Tadzio i Tola" mi odpowiada to już "Jaś" jako "Paweł" jest nie do przyjęcia!
Lubię za to te śmieszne nazwy mężatek. Wszystkie te panie Aleksandrowe, Ryszardowe i inne są świetne. Pamiętam jak się ubawiłam jak Tadzio mówił, że jak będzie miał żonę to powie jej "Pani Tadziowa, masz mnie słuchać bo ja jestem mąż".

A pamiętacie pannę Brooke? W mojej wersji była "Julianną" a w waszej?

Zauważyłam też pewne niedbalstwo w przekładach, które też już wychwyciłyście. Mianowicie, że w tej samej książce są różne imiona tej samej osoby. Mi się to przytrafiło odnośnie Jima/Jakuba. Przez całą książkę tłumaczka pisała o "Jakubie", ale gdzieniegdzie pojawiał się "Jim". Mam wrażenie, że panie tłumaczki same nie zajmują się takimi rzeczami tylko żywcem biorą wersje z dawnych przekładów, czasem tylko coś zmieniając. Stąd potem takie kwiatki. I tu się należy porządne lanie korektorkom. Bywa, że koretkty dokonuje kilka osób, a mimo to są tego typu błędy. Co gorsza zdarzają się literówki. Jestem bardzo wrażliwa na tym punkcie, więc strasznie mnie to denerwuje.

Spotkałam się w wersją z psem "Poniedziałkiem" i pamiętam, że tak mnie to zszokowało, że poleciłam mamie odnieść tę książkę do księgarni Smile

Panna Brooke w mojej wersji była "Katarzyną". Spotkałem się też z nazwaniem Rosemary imieniem Róży. Dla mnie ciocia Misia pozostanie Lolą, ale chyba duży wpływ na to, które imona nam się podobają ma to, z którymi spotkaliśmy się najpierw.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne-girl
Uczeń Szkółki Niedzielnej
Uczeń Szkółki Niedzielnej


Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kzg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:20, 01 Paź 2010    Temat postu: Re: Zawirowania i kłopoty z tłumaczeniami

[quote="Wiki"]Ile jest różnych tłumaczeń tyle różnic. Porozmawiajmy, które wersje nam się bardziej podobają, które mniej, dorzućmy parę ciekawych przykładów.

Synek Ani ma na imię Jakub czy Jim? Czy Leslie Moore na pewno jest tą samą osobą co Ewa Moore? Kim jest Iza Gordon? Czyżby to była nasza niezdecydowana Fila? Monika Rosa czy Rebecka Dew? Krzyś czy Keeneth?
Nów jest Srebrny czy Księżycowy? Emilkę kocha Tadzio czy Ted?
Skalny Ludek odwiedzał Jasia czy może Pawła?

Wypowiedzmy się na temat tłumaczeń! Very Happy[/quote]

Najstarszy syn Ani to Jim, rzecz jasna. Fila oczywiście, Iza to sobie może być Miko nie Gordon. Monika Rosa to absurd totalny. Emilkę kocha Ted, bo Tadzio ma siostrę Tolę. Skalny Ludek, Bracia Żeglarze to przyjaciele Jasia, bo św.Paweł, Apostoł narodów, niestety jeszcze tam nie dotarł. Nów raczej Srebrny, ale mogłabym dyskutować.
Co do Ewy/Leslie Moore dla mnie osobiście jest to kwestia złożona. Pierwszą książke z udziałem Ewy/Leslie był WDA w starym tłumaczeniu... niech no zerknę... p. Stefana Fedyńskiego. Druga natomiast to Ania ze Złotego Brzegu, którą przełożył... chwila... wróć- przełożyła Inka Malcher. W pierwszej z tych dwóch książek Ewa/Leslie była Ewą, a w drugiej -była Leslie. Stąd nieodparte wrażenie, że Leslie moze być tylko Ford, Ewa nosi nazwisko Moore, z domu West. Cóż....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyna7
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:16, 07 Gru 2010    Temat postu:

Ja przyzwyczaiłam się do tłumaczenia z Wydawnictwa Literackiego, i kiedy czytam inne tłumaczenie to mnie wręcz irytuje i nie mogę się skupić na treści. Dla mnie bohaterowie nazywają się: Paweł Irving, Tadzio, Rebeka, Christine, Rosemary West, Flora, Persis Ford, kapitan Jakub Boyd, Leslie, Małgorzata Linde Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Justyna7 dnia Sob 17:53, 01 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Róża
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:31, 07 Gru 2010    Temat postu:

Ja dzisiaj poszłam do biblioteki coś zobaczyć. Zapamiętałam z mojego wydania Ani rozdział ,,Zima w seminarium" W stu leciu Ani jest ,Zima na Queen's Academy' Jeszcze w innym inny tytuł, a w innej książce jeszcze inny. Niestety zapomniałam kto tłumaczył...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eris234
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielone Wzgórze ;-)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:13, 30 Gru 2010    Temat postu:

U mnie tak przetłumaczono imiona:Leslie,Jaś Irving,ale w kolejnej części już mam Pawła,a wolę Jasia Wink,Kenneth Ford,Rosemary West,Flora Meredith,w jednym wydaniu syn Ani to Jim,w kolejnym już Kuba.Większość części mam z WL tylko Anię z Avonlea,Wymarzony Dom Ani i Anię ze Złotego Brzegu mam z Zielonej Sowy.Ani na uniwersytecie i z Szumiących Topoli jeszcze nie czytałam.Ze zmiany imion na dobre wyszło Tadzio i Tola.Davy i Dora to już nie to samo. Wink W czasach gdy po raz pierwszy tłumaczono Anię był zwyczaj spolszczania imion i czytelnicy już się przyzwyczaili,ale może wprowadzono by jakąś konsekwencję,a nie w różnych wydaniach bohaterowie mają różne imiona.Ale się rozpisałam Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parvati
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Dolina Tęczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:26, 06 Sty 2011    Temat postu:

Ja mam tylko Anię na Uniwersytecie z innego wydawnictwa, pozostałe książki mam z Prószyński i S-ka i akurat tak się zdarzyło, że większość imion jest taka sama, jedynie w pozostałych tomach mam Jankę Andrews, a w jednym Jane Andrews. I w Ani na Uniwersytecie jest mowa o Klubie Przyjaciół Avonlea, a w pozostałych - o Kole Miłośników Avonlea. A jeśli chodzi o imiona to mam: Leslie, Jasia Irvinga, Krzysia Forda, Rozalię West (zawsze mi się bardzo podobało to imię -Rozalia), Jima Blythe i kapitana Jima Boyda, Izę Gordon, której adoratorzy to Alek i Alonzo. A bliźniaki to Tadzio i Tola. W mojej wersji panna Brooke była Katarzyną, a mieszkanki Szumiących Topoli to ciocia Krysia, ciocia Misia i Monika Rosa. Poza tym w mojej Rilli jest wędrowny grajek, nigdy nie podobały mi się wersje Srokaty Kobziarz albo Szczurołap.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:12, 06 Sty 2011    Temat postu:

Mnie akurat podoba się oryginalne tłumaczenie, czyli Jim a nie Jakub, poza tym Jakub to Jacob, a nie Jim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyna7
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:29, 06 Sty 2011    Temat postu:

Asiu dokładnie, właśnie też o tym myślałam, że Jakub to Jacob. Ale chyba tłumacz nie mógł znaleźć innego polskiego odpowiednika. Wink Ja osobiście przyzwyczaiłam się do Kapitana Jakuba Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:58, 06 Sty 2011    Temat postu:

Tak, ale moim zdaniem, jak nie ma odpowiednika, to powinno się zostawić jak było w oryginale;) takie jest moje zdanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyna7
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:10, 06 Sty 2011    Temat postu:

Zgadzam się Aniu, chociaż czasami zmiana wychodzi na dobre Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiki
Moderator


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:34, 01 Sie 2011    Temat postu:

Parvati napisał:
I w Ani na Uniwersytecie jest mowa o Klubie Przyjaciół Avonlea, a w pozostałych - o Kole Miłośników Avonlea.


Wolę Koło Miłośników Avonlea Wink.

Parvati napisał:
Poza tym w mojej Rilli jest wędrowny grajek, nigdy nie podobały mi się wersje Srokaty Kobziarz albo Szczurołap.


Przyznam się, że przyzwyczaiłam się do wersji Szczurołap, ale wiem, że Srokaty Kobziarz jest bardziej zgodny z oryginałem. A najlepiej dla mnie brzmi po prostu Kobziarz Wink. Po co od razu Srokaty Laughing.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Pon 19:35, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parvati
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Dolina Tęczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:38, 01 Sie 2011    Temat postu:

W sumie te rozbieżności w tym przypadku są wielkie - no bo flet nie jest raczej zbytnio podobny do kobzy Wink Moim zdaniem Szczurołap brzmi tak bardzo pospolicie Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalinda
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gród Kraka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:00, 07 Wrz 2011    Temat postu:

A moim zdaniem nonsensem jest ciocia Mary Maria. Jak ona się nazywala w Waszych wersjach. I dlaczego ona ma takie same imiona? Czy Maudie też ja nazwała Mary Mary. Chociaż brzmi ładniej.
Jeśli chodzi o Rebekę/Monikę Dew/Rose to moim zdaniem Rebeka Dew oddaje jej cały charakter. Tak samo z Leslie/Ewą
Leslie brzmi romantycznie, poetycko, a Ewa-pospolicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
katie
Uczeń Szkółki Niedzielnej
Uczeń Szkółki Niedzielnej


Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:35, 09 Wrz 2011    Temat postu:

Ciotka Mary Maria w oryginale nazywa się... po prostu Mary Maria:P
Imię pozostawiono w oryginale w tłumaczeniach z Naszej Księgarni, Zielonej Sowy i Prószyńskiego. Jedynie w tłumaczeniu Agnieszki Drong jest ciotką Marią MariannąSmile
To jest jedna z moich ukochanych postaci tej książki:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eris234
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielone Wzgórze ;-)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:16, 12 Lip 2012    Temat postu:

Jak w waszym tłumaczeniu nazywa się papuga pana Harrisona z "Ani w Avonlea"? U mnie jest to Imbirek.Zgadzam się z tym,że pies Wtorek jest zdecydowanie bardziej adekwatnym tłumaczeniem niż pies Poniedziałek,brzmi po prostu bardziej naturalnie. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Twórczość LMM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin