Moje wiersze z Leśnego Dworu

Kasika

Ładne. Bardzo ładne. Smile

Generalnie, luźno skojarzył mi się z wierszem pt. Ile razem dróg przebytych Gałczyńskiego. Inspirował Cię może?

Martynka

Ładne, i takie radosne... Smile

Patt

Nie,nic mnie nie inspirowało,hmm nie chciałam ,żeby mi wyszedł jakiś plagiat.W każdym bądź razie cel był niezamierzony. Ale dziękuje za ocenę.

Kasika

Ja nawet o plagiacie nie pomyślałam (:

A generalizując, to kocham Gałczyńskiego, i interpretację Grechuty ponad wszystko i poniekąd dlatego też dzięki temu skojarzeniu mi się Twój wiersz spodobał (:

Patt

***

ciche słowa
ciche szepty
ciche myśli
i wspomnienia
cicha cichość nas ogarnia
w niej spowite są marzenia

głośne krzyki
oskarżenia
głośne myśli, oburzenia
głośny protes,sprzeciw ,zdrada
głośna głośność nas zatrwarza

Sissi

Patt, cudowny wiersz, naprawdę- szczególnie jestem pod wrażeniem pierwszej zwrotki Smile

Jest cudowna Very Happy

Ogólnie cały wiersz ma specyficzny klimat (ach, a ja tak lubię kiedy autor wiersza, czy opowiadania stwarza wokół swojego dzieła inny niepowtarzalny nastrój)

Bardzo, bardzo mi się podoba :*

Patt

Dziękuję Sissi za słowa pochwały,to mi bardzo schlebia. Zgadzam się druga wzrotka jest gorsza.

A oto następny wiersz,mam nadzieję że nie o wiele gorszy od poprzedniego.

Sen o ucieczce.

Gdzieś daleko
jest ona na pewno
ta dróżka nadzieji
wśród górskich skał
i rwących rzek
Tam gdzie słońce
upada tak lekko
na szmaragdowe liście
zielone połacie lasu
świszczący wiatr
w uszach mych
gdy pędzę tak
na rumaku srebrnym mym
uciekam w mig
przed złem świata tego
odjeżdżam od niego
do wiecznych łąk
i zielonych sadów
gdzie spokój,gdzie szlachetna miłość
me serce się odrodzi
jak feniks z popiołów
gdzie duch mój sobie brodzi
wśród falujących na wietrze
główek pięknych kwiatów

Stella___maynard

patt ten wiersz jest... jest... no świetny jakoś nie umiem powiedzieć jaki jest. oczywiście w pozytywnym sensie Smile

Holly

Patt, stęskniłam się za Twoimi wierszami. Ten jest chyba najlepszy, jaki do tej pory napisałaś. Po prostu piękny!

odjeżdżam od niego
do wiecznych łąk
i zielonych sadów

Tutaj miałam autentyczny, emilkowy promyk, który Bogu dzięki również i mnie nawiedza.
Ale, krytyka być musi. Pomyśl, iż jestem takim panem Carpenterem, choć do pięt mu nie dorastam xD

gdy pędzę tak
na rumaku srebrnym mym

Drugi wers zakłóca rytm wiersza i brzmi trochę naiwnie.
Tylko to mi nie pasowało.
Pisz dalej! Twoje utwory są naprawdę piękne i znajduję w nich coś dla siebie. To dopiero osiągnięcie. W swoich wierszach zawrzeć cząstkę, która jest "pokarmem" dla innej osoby Wink

Lisa_56

może wymienię fragmenty, które mi się najbardziej podobały Wink

Gdzieś daleko
jest ona na pewno
ta dróżka nadzieji
wśród górskich skał
i rwących rzek
Tam gdzie słońce
upada tak lekko

uciekam w mig
przed złem świata tego

me serce się odrodzi
jak feniks z popiołów

duch mój sobie brodzi
wśród falujących na wietrze
główek pięknych kwiatów

Patt

Kolejny natchnienie, które zaowocowało na nudnej jak flaki z olejem chemii i teraz ten owoc przepisuję w czytelni szkolnej. Wiersz powstał na początku roku szkolnego. Pisałam jakby w amoku, nie wiedząc co piszę, bo z perspektywy czasu jego przesłanie wydaje mi się beznadziejnie głupie.

***
Każda chwila napawa nas trwogą
a jeszcze inna szczęście z sobą niesie
idziemy zawsze samotną drogą
chyba że ktoś idzie blisko po lesie
i podejdzie do nas, złapie za rękę
zabierze naszą udrękę-
człowiek nie jest samotną wyspą- ktos kiedyś mądrze powiedział
i wierzmy w to nie tylko
gdy smutek zawita,
ale też kiedy radość koło nas rozkwita
pisałam na chemii

leslie13

Och dopiero 1 raz to przeczytałam. Straszne. Nie sądziłam, że LMM była w tak złym stanie psychicznym. Nie sądzę aby targnęła się na swoje życie. To chyba nie byłoby w jej stylu, niemniej jednak widać, że pragnęła śmierci całym sercem.

Iwona

Nie znam się na poezji Patt ,ale to co piszesz jest bardzo ładne ,proste i przejmujące .

Patt · Wysłany: Pią 10:38, 05 Mar 2010 Temat postu:

Spragnienie miłosne

Przez góry, doliny
płyną sobie strumienie
powiedz lecz mój Miły
jak ugasić me pragnienie

Wiem, naokoło żródlana czystość bije
Jednak wokół paproci nikt z zakochanych się nie napije
Zarem chwyć mnie za ręce
malinowość Twoich ust niech dotknie mnie goręcej

Proszę podejdź, zamknij w oczach moje łzy
Tęsknoty za Tobą - ach istoto snów- Ty!

Nagle, wichura, deszcz
błyski, grom...
me włosy splątały się,
upadam morką twarzą w dół...

I powtarzam jak natrętną melodyjkę-
Nie ma Cię, nie chesz mnie,
ma miłość do Ciebie mnie zabija
nie chciałam ugaśnić pragnienia w zwykłym strumieniu...

więc czy chcesz czy nie zabijasz mnie
....

tak wyczytałem z ruchów liści nad jej grobem
było za późno...

Meggi · Wysłany: Sob 0:17, 06 Mar 2010 Temat postu:

Jej!!!!! Patt, to jest cudowne! Takie romantyczne:) Takie... aż brak słów aby opisać ten wiersz!!!