Forum  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Emily of the New Moon/Emilka z Księżycowego Nowiu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Twórczość LMM / Powieści / Seria o Emilce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anna Paulina
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:26, 18 Lut 2009    Temat postu: Emily of the New Moon/Emilka z Księżycowego Nowiu

15 lutego 1922 roku (tak Martynko, dokładnie 65 lat przed Twoim przyjściem na świat) Lucy Maud Montgomery napisała z dumą:

"Dziś skończyłam Emily of the New Moon, po sześciu miesiącach pisania. Jest to najlepsza książka, jaką kiedykolwiek napisałam, i miałam przy niej więcej radości z pisania, niż przy jakiejkolwiek innej - nawet przy "Zielonym Wzgórzu". Żyłam tą książką, i nie mogłam znieść momentu, gdy po raz ostatni wzięłam do ręki pióro, by napisać "koniec". Oczywiście, napiszę kilka dalszych części, ale boję się, że mogą być one w mniejszym lub większym stopniu słabsze. Nie będą dla mnie tym, czym była ta książka".

Dwa miesiące później pisała:
"Przyszedł dziś list od Stokesa, z pytaniem o rękopis mojej nowej książki. Zatem spakowałam Emilkę i wyprawiłam ją w podróż do bram świata - kochaną, małą Emilkę, którą kocham zdecydowanie bardziej, niż kiedykolwiek kochałam Anię. Czułam się tak, jakbym wysyłała kawałek siebie. Czy uda się jej wygrać i zyskać dobre przyjęcie? Zachowałam mój oryginalny rękopis Emilki. Pewnego dnia może mieć sporą wartość. Mam oryginalny rękopis "Ani z Zielonego Wzgórza", ale nie kilku kolejnych części. Chciałabym teraz mieć je wszystkie..."

Emily of the New Moon ukazała się w sierpniu 1923 roku. Oto reakcja pisarki:
"Przeczytałam dziś dwie recenzje, obie bardzo pochlebe. Myślę, że okładka jest najładniejsza ze wszystkich okładek moich książek. Dziewczynka rzeczywiście wygląda tak, jak wyobrażałam sobie Emilkę. Ale jest też dziwna pomyłka. Księżyc na obrazku jest księżycem w pełni, nie w nowiu!"

Lucy Maud Montgomery przyznała, że Emily Byrd Starr to jej literackie alter ego - pisała, że wewnętrzne życie Emilki to dokładne odtworzenie jej życia duchowego z lat dzieciństwa i wczesnej młodości. Tak jak Emilka, LMM wychowywała się bez rodziców - opis pogrzebu matki Emilki jest niemal dosłownie przepisany z autobiografii Lucy Maud Montgomery, The Alpine Path . Zdecydowanie seria o Emilce należy do największych osiągnięć pisarki z Wyspy Księcia Edwarda. Udało się jej stworzyć plejadę niezapomnianych postaci, których losy na przemian wzruszają do łez i bawią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marigold
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wyspa Księcia Edwarda :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:39, 18 Lut 2009    Temat postu:

Emilka jest doprawdy cudowna, wcale się nie dziwę Maud, że ją kochała! Wink Myślę, że LMM tak dobrze się pisało tę powieść, bo nie musiała się już tak przejmować wymaganiami epoki...

Zawsze wydawało mi się, że w Emilkach pojawiają się pewne nieścisłości czasowe... Sama nie wiem... Emilka urodziła się, bodajże 19 maja, w 1888r. Czy ostatni tom nie powinien przypaść na lata tuż przed I Wojną Światową? Mogło mi się coś pomylić, wybaczcie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Biedroneczka
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z działu filozofii
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:54, 19 Lut 2009    Temat postu:

Emilka jest cudowną książką, czytało mi się ją dużo lepiej jak Anię. Może dlatego, że we mnie też siedzi taka Emilka-pisarka Very Happy

Marigold, wiesz zastanowiło mnie twoje spostrzeżenie i jest... całkiem słuszne. Skoro nasza droga Emilia urodziła się w 1888 roku, a akcja trzeciego tomu kończy się gdy ma ok. 23-25 lat, to kończy się ona w latach 1911 - 1913. Jak wiemy wojna rozpoczęła się 28 lipca 1914 roku. Tak więc Twoja uwaga moja droga jest bardzo słuszna, gratuluję spostrzegawczości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilmeny
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:20, 27 Lut 2009    Temat postu:

Dawno czytałam, bo chyba w wakacje ostatnim razem i tylko dwa tomy, trzeciego jeszcze niestety nie miałam okazji. Kocham te książki, uwielbiam postać Emilki. Chciałabym mieć taki talent pisarski jak ona.. Kurcze, muszę odświeżyć sobie większość książek Lucy bo pozapominam większość ważniejszych wątków. Chyba muszę się w końcu przełamać i pójść do tej biblioteki,bo na razie brak funduszu,żeby tak ciągle powiększać swoją bibliotekę. xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lula Mae
Marzyciel
Marzyciel


Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:18, 28 Lut 2009    Temat postu:

Ja również uwielbiam Emilkę. Czytałam ta książkę już dawno temu ale planuję ją sobie odświeżyć x)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Martynka
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 532
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Kocia Chatka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:44, 01 Mar 2009    Temat postu:

Warto. Po latach odkrywa się na tych samych stronach zupełnie nowe treści, które przecież zawsze tam były - ale dawniej, gdy czytaliśmy po raz pierwszy, interesowało nas coś innego... Albo po prostu zapomnieliśmy. A teraz, kiedy szukamy innych, głębszych myśli, te zapomniane fragmenty, zdania, drobiazgi mogą dać nam radość, jakiej nawet nie oczekiwaliśmy - ale także i zadumę, i wzruszenie... Warto wracać do ukochanych książek jeszcze wiele, wiele razy - i za każdym razem czytać uważnie, szukać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leslie13
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łęczyca
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:41, 03 Mar 2009    Temat postu:

I ja po prostu ją kocham. Kocham cudowny Srebrny Nów, kocham zwariowaną Elzę i zamyślonego Teda, kocham niewychowanego Perrego i surową Eżbiete, kocham płaczliwą Laurę i "nie z tego świata" Jimiego. No i oczywiście cudowną Emileczkę. Tylko Deana nienawidzę, za to że traktował Emilkę jak JEGO przedmiot. Od początku wiedziałam, że Elza będzie z Perrym, jednak podczas ich ślubu miałam chwile zwątpienia. Uwielbiałam tą dziewczyne, była taka szalona i niewychowana. Ted od początku do końca należał do Emilki, ale przez jej upór i jego wredną matkę mogli nigdy nie być razem. Ogólnie cudna książka, chyba przy Histroynce moja ulubiona LMM (prócz Ani oczywiście)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emeraldine
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:37, 04 Cze 2010    Temat postu:

Bardzo ciekawa seria, trochę w innym klimacie niż Ania. Przyznam, że bardziej podobała mi się Ania, ale Emilka również jest interesująca. Podobało mi się jej życie. Mogła sobie tworzyć w spokoju, w ukochanym domu, wśród przyrody. Też bym tak chciała, choć z drugiej strony z lekka rozczarowujące jest to, że Emilka nie poszła na studia. Jej przyjaciele zdobywali doświadczenie, jeździli po świecie, a ona siedziała w domu. Nie twierdzę, że powinna była robić karierę, ale chociaż trochę podróżować i jeszcze się kształcić, bo byłoby to na pewno bardzo inspirujące. Na jej miejscu dwa razy bym się zastanowiła czy nie jechać do Nowego Jorku. Do Księżycowego Nowiu zawsze mogła powrócić. Oczywiście rozumiem, że nie chciała pomocy i żadnych protekcji. Nie ma większej satysfakcji jak osiągnięcie sukcesu dzięki własnemu wysiłkowi. Ale z przyczyn czysto poznawczych, wręcz turystycznych, na miejscu Emilki wybrałabym się do Nowego Jorku. A po powrocie spokojnie mogłabym sobie siedzieć całe życie w Księżycowym Nowiu, a właściwie w Rozczarowanym Domu z Tedem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wiki
Moderator


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 2090
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:40, 04 Cze 2010    Temat postu:

Uważam, że Emilka dobrze zrobiła nie wyjeżdżając do Nowego Jorku. Oczywiście, że mogłaby wrócić. I byłoby najlepiej, gdyby pojechała tak trochę otrzeć się o świat, zobaczyć coś skrajnie innego. Ale sądzę, że w sytuacji, w której była ta decyzja potem wpłynęła by tak mocno na jej życie, że nieprędko wróciłaby do Księżycowego Nowiu i czułaby się tam już nie jak jego mieszkanka. Jakiś okres w jej życiu by się zamknął. I trudno by było do niego wrócić.
Jednak zgadzam się z tobą, że ciekawiej by było, gdyby Emilka podróżowała... A z Tadziem pewnie gdzieś pojechali po ślubie Wink! Oby, oby Wink.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wiki dnia Pią 18:41, 04 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emeraldine
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:53, 04 Cze 2010    Temat postu:

Trochę mam niedosyt po skończeniu "Dorosłego życia Emilki". Aż chciałoby się czytać dalej. Akcja kończy się w dobrym momencie, który daje wiele pola do wyobraźni, jednak wolałabym, żeby powstała jeszcze chociaż jedna część napisana przez samą Maud.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patt
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:54, 07 Cze 2010    Temat postu:

Ja jak na razie czytałam tylko "Emilkę z Księżycowego Nowiu" a właściwie z "srebrnego", bo tak jest w moim tłumaczeniu. Moim zdaniem ta powieść jest o wiele lepsza niż Ania. Nie miejcie mi tego za złe. Wydaje mi się dojrzalsza, pełniejsza różnych odcieni życia; mimo iż opisuje dzieciństwo Emilki.
Przeglądałam też swie kolejne części. Seria zdecydownie najlepsza napisana przez Maud jaką do tej pory czytałam( nie czytałam tylko "Błękitnego zamku"). Tajemnicza, mistyczna.
Postać Fryderyka, hmmm- zakochałam się w niej.
Pamiętam taki fragment,że ktoś mówił Emilce,że Ted cały czas ją maluje. To fragmnt szyi, to ręce "przyczepia" do innych kobiet.
Historia Beatrycze. Smutna. A często to co smutne jest niewiarygodnie piękne.
I ten dar Emilki po babce ze Szkocji.
Podobało mi się, choć czasami mi się zbierało na łzy podczas czytania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ASIEK
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 714
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Neverland :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:58, 10 Cze 2010    Temat postu:

A ja muszę się przyznać, że Emilka jest jedyną książką, której nie miałam przyjemności czytać. Rzecz dziwna, bo całą serię skompletowałam jakieś 2 lata temu... Muszę koniecznie w wakacje nadrobić zaległości! Czytałam, że to właśnie w Emilce można doszukać się najwięcej elementów biograficznych z życia Maud. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ASIEK dnia Czw 21:59, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
eris234
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielone Wzgórze ;-)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:26, 20 Gru 2010    Temat postu:

Przeczytałam książki z tej serii naprawdę szybko i szczerze polecam.Też mam na imię Emilia i lubię pisać jak główna bohaterka.Myślę,że ta postać została zbudowana bardzo ciekawie,wydawała mi się szlachetna i bardzo dumna.Jej historia jest ciekawa,warto ją poznać. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Pani na Złotym Brzegu


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:11, 25 Gru 2010    Temat postu:

Zawsze chciałam posiadać umiejętność wypisywania się, jak Emilka. Zapisać wszystko, co mnie dręczy, zrzucić to z siebie. Jednak jakoś nigdy nie potrafię tego zrobić, bo albo jestem zbyt znękana, albo zbyt zmęczona, znużona, albo po prostu mi się nie chce - czyste lenistwo. Wink A szkoda, bo takie zapiski mogą być ciekawe, można je potem przeczytać i zdystansować się odpowiednio do swoich problemów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa_56
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wichrowe Wzgórza
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:38, 26 Gru 2010    Temat postu:

Emilkę... ubóstwiam chyba nawet bardziej niż Anię. Z Emilką mogę się bardziej utożsamiać i podoba mi się ta jej aura tajemniczości (przynajmniej ja ją wyczuwam).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Twórczość LMM / Powieści / Seria o Emilce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin