Tadzio, a Tola

Róża

No właśnie, każdego urzekły te wspaniałe bliźniaki, które wiele różniły się od siebie, lecz w ich duszach było coś wspólnego.
Tadzio- Kochany łobuziak, zawsze próbował postawić na swoim.
Tola- Grzeczna i posłuszna dziewczynka. W trakcie książki wypowiedziała tylko 4 zdania (około).
Nie rozumiem jednego. Jak można bardziej kochać jedno dziecko, od drugiego. Wszyscy wiemy, że Ania, Julianna i Maryla bardziej pokochały Tadzia, niż Tolę.

Iwona

Na innym forum zwrócono uwagę że Tola została skrzywdzona przez Lucy Maud Montgomery.
Podobnie Shirley.
Nie dano jej szansy się rozwinąć.

Joanna Anna

Znacznie bardziej wolę Tadzia-łobuziaka niż posłuszną Tolę;p

Justyna7

A ja będę inna i powiem, że wolę Tolę! Wink

Pamiętam zawsze w szkole mnie bolało, jak klasowe łobuzy dostawały pochwały za to, że jedną lekcję przesiedziały w spokoju, a ja mimo, że zawsze grzeczna i aktywna nigdy nie zostałam doceniona. Tak, tak imały uraz z dzieciństwa. xd. Ale teraz zawsze mam słabość do tych osób grzecznych, które mimo, że są takie kochane pozostają w cieni tych łobuzów ;P

Joanna Anna

Tola akurat była nudna dla mnie.

Wiki

Cóz, następny przykład na to, że Maudie lubiła podkreślać cechy postaci poprzez kontrast, pokazanie jak się różnią. Tadzio - narwany, wesoły. Tola - spokojna, niewzruszona. Prawdę mówiąc bardziej lubię podobnie jak Wy - Tadzia. Bo to cudowny psotnik był! A te listy "muszę to wiedzieć" Wink

. Tola jest nieco nudna, poza tym taka... sztywna. A myśleliście co by było, gdyby Tadzio był jak Tola, a Tola jak Tadzio Razz

? Sądzę, że spotkałoby się to z dużo mniejszym zrozumieniem chociażby u Avonlea'jskich plotkarek. No bo dziewczynka! Razz

P

eris234 · Wysłany: Czw 21:33, 17 Mar 2011 Temat postu:

Lubię zarówno Tadzia jak i Tolę,mimo że to Tadzio gra pierwsze skrzypce.Jego psikusy są naprawdę zabawne. Wink

Tłumaczenia ich imion wyszły na dobre:imiona Tadzio i Tola pasują mi do nich o wiele lepiej niż oryginalne Davy i Dora. Wink

Parvati

O Tadziu w książkach było dużo, Toli w zasadzie nie mieliśmy okazji poznać. Niczym się nie wychylała, cicha, grzeczna i spokojna. A Tadzio wręcz przeciwnie Wink

Jego przygody i listy do Ani wywoływały uśmiech na twarzy Mr. Green

. Jak dla mnie postać Toli była zbyt wyidelizowana - przecież każde dziecko w tym wieku bawi się, wygłupia, czasem coś spsoci Wink

A ona była trochę jak lalka. Została pominięta w powieści, może LMM nie miała na nią pomysłu.

Lisa_56

Tadzio jest prześwietną postacią! Bo pomimo tego, że broi, robi to w jakiś sposób wdzięcznie i nie może mieć mu tego długo za złe. Taki typowy łobuziak (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Tola z kolei (nawiązując do postu Parvati) jest taka nienaturalna, nie sądzę, żeby istniało kiedykolwiek takie dziecko, takie, które NIGDY nic nie spsociło, gdyby LMM chciała, mogłaby stworzyć wątek, w którym ta grzeczna część rodzeństwa ku zaskoczeniu innych, robi coś Tadziowego, a niestety niczego takiego się nie doczekaliśmy, dlatego też Tola mnie jedynie denerwowała.

Włóczykijka

Iwono - o to to! Nie dali się jej rozwinąć.
Myślę, że jakby Maud "równo pokazała" Tadzia i Tolę, trudno byłoby między nimi wybrać i zdawali by się być nierozerwalną całością. Byli jak dwie strony medalu, razem się równoważyli - dlaczego mówi się tak dużo o grzeczności Toli i łobuzerstwie Tadzia? Tak, bo mieli takie cechy, pewnie, ale tym widoczniejsze są one, gdy się porówna je z cechami brata czy siostry - bo Tola to nigdy tak nie rozrabia, jak Tadzio! Bo Tadzio to nie umie wysiedzieć z tyłkiem, a Tola zawsze taka grzeczna!
Szkoda dziewczynki, bo teraz zdaje się być mdła i nijaka, a myślę, że z tej grzeczności można było uczynić atut i niejedno serce by skradła z obecnych oddanych jej bratu. Wink