Forum  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Płacz nad książkami
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Literatura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Patt
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:28, 29 Mar 2009    Temat postu: Płacz nad książkami

Uroniłyście czasem parę łezek nad losami książkowych bohaterów? Bo ja tak.Zdarzyło mi się to w latach wczesnego dzieciństwa gdy rodzice czytali mi Marcelino chleb i wino oraz baśń Andersena Stokrotka i Dziewczynka z zapałkami.Zdarzyło mi się to jeszcze przy Psie,który jeździł koleją.Tak poza tym to jak na razie nad książkami nie zalewam się rzewnie płaczem,ale czy to aby na pewno oznacza ,że jestem osobą nieczułą? Myślę ,że jest odwrotnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Patt dnia Nie 19:29, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izania
Moderator


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 811
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Nie 21:10, 29 Mar 2009    Temat postu:

Często płaczę nad książkami. Ostatnio miało to miejsce , przy czytaniu "Uśmiechu Lwowa" . A wcześniej nad "Dziewczyną z Pomarańczami" . Ogólnie jestem osobą bardzo uczuciową i często się wzruszam. A książki to prawdziwe wyciskacze łez.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
devin
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:24, 29 Mar 2009    Temat postu:

Tak, raz ryczałam- to jest czytałam przez łzy. O 3 nad ranem, jakieś romansidło. Nie wiem jedyne, czy to się liczy do tej kategorii- płakałam nie z powodu przejmujących losów bohaterów, a nad swoją głupotą (zajadając ją czekoladą)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
A.S
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:38, 30 Mar 2009    Temat postu:

Nad książkami ryczę non toper. Może jestem jakaś rozchwiana emocjonalnie?
Jakiś głupi wątek miłosny, a ja już rozklejam się jak jakieś małe dziecko. Nienawidzę tego u siebie. ^ ^ Za bardzo to wszystko odnoszę do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marigold
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wyspa Księcia Edwarda :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:24, 30 Mar 2009    Temat postu:

Hmmm... książka musi być naprawdę dobra, aby wycisnąć ze mnie łzy Wink

Nad czym zdarzyło mi się płakać? No, cóż, ryczałąm, jak głupia na Bursztynowej Lunecie, kiedy Lyra musiała zostawić Pana... Inna... chyba z półgodziny płakałam na zakończeniu Mostu do Terabithii . Przeplakałam też kilka stron w Insygniach Śmierci. Zawsze też uronię kilka łezek na Rilli... Płakałam, gdy Judysia umarła i gdy spłonął Srebrny Gaj... Ryczałam, gdy Narnia tonęła w wodzie i ogniu, bo nie mogłam uwierzyć, że to jej koniec...

Pewnie było coś jescze, ale nie przypominam sobie... Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ultramaryna
Marzyciel
Marzyciel


Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:34, 30 Mar 2009    Temat postu:

Trochę tego było. Niech pomyślę.
Jeśli chodzi o książki Montgomery:
"Ania z Zielonego Wzgórza" - śmierć Mateusza
"Rilla ze Złotego Brzegu" - śmierć Waltera
"Miłość Pat" - tu ryczałam niemal non stop przez ostatnią ćwiartkę książki. Nie pytajcie mnie dlaczego, bo sama nie wiem. Widać miałam taki humor, na który podziałała śmierć Judysi i spłonięcie Srebrnego Gaju.

Poza tym beczałam jak głupia przy "Złodziejce książek" Makusa Zusaka - przepiękna, ale bardzo smutna książka. Dalej: "Most do Terabithii", "Tomek w grobowcach faraonów" (mimo, że wiedziałam, że to musi się dobrze skończyć Smile), czy "Hrabia Monte Christo". To na pewno nie koniec, ale nie przypominam sobie, co jeszcze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa_56
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wichrowe Wzgórza
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:43, 30 Mar 2009    Temat postu:

Płakałam nad "Anią z Zielonego Wzgórza"- z powodu śmierci Mateusza, nad "Miłością Pat"-śmierci Bietki i Judysi oraz nad spłonięciem Srebrnego Gaju.
Płakałam nad "Emilką z Księżycowego Nowiu"-śmierć ojca Emilki, jej samotność i niezrozumienie ciotki, nad "Kamieniami na szaniec", nad głupotą Ani z Zielonego Wzgórza, kiedy nie chciała Gilberta i oczywiście kiedy zrozumiała, że go kocha itd.
Płakałam jeszcze nad innymi książkami, ale niestety nie pamiętam nad jakimi (:


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lisa_56 dnia Pią 12:51, 07 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasika
Pani na Złotym Brzegu
Pani na Złotym Brzegu


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:51, 30 Mar 2009    Temat postu:

ultramaryna napisał:

"Miłość Pat" - tu ryczałam niemal non stop przez ostatnią ćwiartkę książki. Nie pytajcie mnie dlaczego, bo sama nie wiem. Widać miałam taki humor, na który podziałała śmierć Judysi i spłonięcie Srebrnego Gaju.


*Tutaj ja podobnie, po prostu nie mogłam się powstrzymać. Nawet jak już wszystko się dobrze skończyło, ja płakać nie przestałam

*Emilka ze Srebrnego Nowiu - podczas wspaniałego zdania Emilko możesz mnie pokochać... możesz... musisz... Emilko! Ty mnie JUŻ kochasz! łzy płynęły mi ciurkiem.

*Oczywiście śmierć Mateusza, choroba Gilberta, śmierć kapitana Jima [o dziwo nad Joyce specjalnie nie rozpaczałam], opuszczenie Wymarzonego Domku, duża część Rilli... Ogólnie jestem dosyć dobrą płaczką, lubię uronić choćby kilka łez nad jednym, czy dwoma zdaniami.

... Lub słowami. Teraz przypominam sobie, że kiedy Ryczący Abel wymówił Ceśka umarła.... to po prostu z moich oczu trysnęła fontanna.

*W HP śmierć Snape'a i Voldemorta [nie śmiać się.]
I Dubledore'a i Syriusza chyba też, o ile pamiętam.

*Parę kartek Pana Wołodyjowskiego też, szczególnie przy Nic to, Baśka, nic to.

*Biografia Johna Lennona pióra Dariusza Michalskiego, pod koniec - praktycznie zawsze, gdy czytam o śmierci Lennona jakoś mi łzy same lecą.

*Skoro jestem już przy Lennonie - na koniec strzelę Antologię Beatlesów, słowa Lennona, które, nawet sama nie wiem dlaczego mnie rozbroiły, może dlatego, że są jakimś takim definitywnym końcem tej jakże grubej księgi opisującej szczegółowo historię czwórki z Liverpoolu:

Cytat:
Kiedy byłem Beatlesem, uważałem, że jesteśmy najlepszym zespołem na całym cholernym świecie. Wiara w to sprawiła, że staliśmy się tym, kim byliśmy! Wydoroślałem. Nie wierzę już w ojcowskie postacie takie jak Bóg, Kennedy czy Hitler. Nie szukam już swojego guru. Niczego już nie szukam. Nie ma poszukiwań. Nie mam dokąd iść. Nie ma już nic. To już koniec. Prawdopodobnie będziemy zawsze pisali muzykę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:33, 31 Mar 2009    Temat postu:

Najwięcej łez wylałam nad książką którą czytałam w wakacje. Była ona już bardzo stara dlatego nie wiem jaki miała tytuł i autora (nie miała okładki i kilku pierwszych stron). Była bardzo smutna. Płakałam jak małe dziecko.
Płakałam tez nad śmiercią małej Joyce i Waltera.
A na ogół rzadko zdarza mi się rozczulić nad książkami. Tylko wymienione powyżej przypadki stanowią wyjątki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sznurówka
Mieszkaniec Avonlea
Mieszkaniec Avonlea


Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:43, 01 Kwi 2009    Temat postu:

Ja tak samo... Chociaż wiedziałam, że oni umrą to i tak beczałam,
tak normalnie to rzadko, chyba tylko nad książkami L.M.M,
zresztą ostatnio tylko jej czytam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stella___maynard
Marzyciel
Marzyciel


Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:55, 02 Kwi 2009    Temat postu:

ja prawie nigdy nie płacze nad książkami ale za to przez cały dzień chodzę nieprzytomna taki jakiś dziwny smutek Sad ale nie płacze. a ostanio nie wiem dlaczego rozpłakałam się mimo że to była błachostka po prostu coś w książce poszło nie po mojej myśli nie ten co trzeba umarł lecz i nie ten co trzeba płakał.
Ale po zatym dziwnym napływem emocji nie wzruszam się nad ksiązkami to jest wyjątek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sznurówka
Mieszkaniec Avonlea
Mieszkaniec Avonlea


Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:06, 11 Kwi 2009    Temat postu:

wiem o co biega, taka cały dzień nieprzytomna i rozmarzona, mam tak jak ty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilmeny
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:32, 09 Maj 2009    Temat postu:

Plakałam nad Anią z ZW,Rillą,to z Montgomery.
Wiele było takich książek nad którymi się rozkleiłam..
Np.tak jak patt,dziewczynka z zapałkami,czy może z dawniejszych lektur szkolnych-o psie który jeździł koleją.
Płakałam również jak bóbr pod koniec ostatniej części o Narnii,czyli ostatnia bitwa.
Nie będę wypisywać wszystkich pozycji,bo większości teraz nie pamiętam.
Ogólnie,łatwo się rozklejam podczas czytania książek,czy oglądania filmów,o tak. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kilmeny dnia Sob 20:33, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rilla
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Złoty Brzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:46, 09 Maj 2009    Temat postu:

Ja zaś nad losami chłopców z przepięknej historii niezwykłej przyjaźni przedstawionej w książce "Chłopiec w pasiastej piżamie"...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilmeny
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:11, 09 Maj 2009    Temat postu:

Ja sobie przypomniałam jeszcze o stowarzyszeniu umarłych poetów.
Cudeńko,nieźle się rozkleiłam..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Literatura Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin