Forum  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kossak

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Sztuka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasik
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 27 Cze 2011
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:26, 14 Paź 2011    Temat postu: Kossak

Kossak, dobrze, ale który? Albo która? Dwaj panowie, ojciec i syn, rozmalowany pierwiastek rodu, ten bardziej znany (i dodałabym, zdolniejszy).

Juliusz Kossak - ojciec

Nestor rodu Kossaków, Juliusz przyszedł na świat w Wiśniczu, leżącym koło Bochni, kilkadziesiąt kilometrów od Krakowa, gdzie jego ojciec sprawował urząd sędziego. Jego rodzice wywodzili się ze zbiedniałej szlachty. Miał jeszcze dwóch braci. Po śmierci ojca był wychowywany przez matkę, która niechętnie patrzyła na malarstwo, nie traktując go na równi z "normalnymi" zawodami, toteż Juliusz najpierw studiował prawo na uniwersytecie we Lwowie. Czas wolny jednak wypełniał rysowaniem i malowaniem. W kierunku rysunku pobierał lekcje u Jana Maszkowskiego. Korzystał też z porad Piotra Michałowskiego. Z tym ostatnim jako miłośnik koni szybko znalazł wspólny język. Z racji zamiłowania do tych czworonogów Kossak bywał częstym gościem w największych stadninach, gdzie bacznie obserwował anatomię, ruchy i wszystko co wiązało się malowaniem tych stworzeń.

Zarabiał malując krajobrazy i portrety. Jego bracia zaangażowali się silnie w wiośnie ludów, walczyli na Węgrzech, on sam ograniczył się do udziału w walkach o Lwów.
W 1851 roku odwiedził Petersburg, gdzie zapoznawał się z dziełami mistrzów.
Po powrocie z Rosji przebywał w Warszawie, gdzie zaprzyjaźnił się z uczniami Jana Feliksa Piwarskiego, m.in. Wojciechem Gersonem, Franciszkiem Kostrzewskim. Żył prze jakiś czas wraz z nimi, klepiąc biedę, a utrzymując się z drobnych prac.
Przełomowym dla artysty okazał się rok 1855, gdy poślubił Zofię Gałczewską wywodzącą się z zamożnej szlachty, której posag pozwolił mu na przeniesienie się do Paryża.
Trzeba też zanotować, iż będąc, na gruncie polskim, niewątpliwym pionierem Kossak zaczął mniej więcej w tym okresie malować obrazy o tematyce batalistyczno-historycznej. Ze szczególnym naciskiem na wiek XVII, będąc w malarstwie reprezentantem tej samej idei "pokrzepiania serc", którą w literaturze zapoczątkował Sienkiewicz.
W Paryżu Kossak zaprzyjaźnił się z Horacym Vernetem, wybitnym batalistą, który odtąd służył mu poradą. Przebywanie w Paryżu nie przeszkodziło mu w prezentowaniu prac na wystawach w kraju.
W 1861 roku wraca z żoną i dziećmi do kraju, gdzie osiedla się w Warszawie. Otrzymał tam posadę kierownika plastycznego w Tygodniku Ilustrowanym. Jednak za sprawą swej postawy w powstaniu styczniowym, kiedy na zlecenie rządu powstańczego zaprojektował mundury oraz wykonał szereg prac o tematyce patriotycznej, ściąga na siebie represje ze strony władz carskich. Odwetem była brutalna rewizja w domu artysty. W obliczu nasilającej się po upadku powstania rusyfikacji rodzina Kossaków opuszcza Warszawę] i udaje się w 1868 roku do Monachium. Jako, że w Monachium studiowało i pracowało malarstwo wielu Polaków, tak więc na ten okres datuje się nowe twórcze znajomości artysty, jak te z Józefem Brandtem, Maksymilianem Gierymskim, Stanisławem Witkiewiczem.
Od 1870 roku osiada w Krakowie, zamieszkawszy w neogotyckim domu nieopodal Wawelu, notabene istniejącym do dziś, zwanym Kossakówką.
Okres Krakowski był chyba najszczęśliwszym w życiu Juliusza, bo znajdujący się u szczytu sławy artysta nie mógł narzekać ani na brak zamówień, ani zainteresowania. W jego salonie spotykała się ścisła śmietanka Krakowa.
"Wjazd Jana III do Wiednia", "Władysław Jagiełło pod Grunwaldem", "Polowanie z sokołem", ilustracje do trylogii, wielu dzieł poetyckich, niezliczone portrety konne różnych osób - prace pochodzące z najlepszego okresu artysty są silny kontrastem do tego co tworzył od połowy lat osiemdziesiątych dziewiętnastego wieku. Przypominało to w pełni odcinanie kuponów od popularności., która wtedy także zaczęła powoli maleć. Przez ostanie piętnaście lat życia artysta wykonał niesamowitą ilość wariantów swoich wcześniejszych obrazów oraz sporą ilość dzieł nie wymagających z jego strony zbytniej inwencji, mówiąc wprost - masówki. Pożądanie jego prostych w odbiorze, uosabianych z polskością i patriotyzmem obrazów była na tyle duże, że zapewniło mu dostatek aż do śmierci.

Część z dzieł:
[link widoczny dla zalogowanych]


Wojciech Kossak - syn

Z trzech synów Juliusza malarstwo wybrał jeden – Wojciech. Wprowadzony przez ojca do malarstwa, posiadający wszystkie potrzebne umiejętności do malowania koni w zasadniczym stopniu kontynuował linie jego malarstwa. Posiadał także niewątpliwy atut w postaci nazwiska rodowego. Ojciec zadbał by w przeciwieństwie do niego samego syn posiadał odpowiednie wykształcenie. Od 1871 odbywał studia w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, a od 1873 roku w Monachium.
W 1884 roku ożenił się z Marią Kisielnicką.
Tym co odróżnia z kolei twórczość Kossaka syna od ojca są monumentalne obrazy bitewne, w których się wyspecjalizował i z których słynął. Najbardziej znana to „Panorama Racławicka”, pokazana po raz pierwszy 5 czerwca 1894 roku. Rola artysty w wykonywaniu tych obrazów przypominała rolę reżysera na planie, on wykonywał szkice oraz najistotniejsze i najbardziej decydujące elementy, przy wykonaniu całości asystował mu zaś zespół malarzy. Zamówienia na tego typu malowidła otrzymał nie tylko z Polski, ale i z Węgier i Niemiec („Berezyna”, do dziś w Berlinie). Część z tych prac została w późniejszym czasie pocięta na mniejsze płótna i rozprzedana („Bitwa pod piramidami”). Z obrazów standardowego formatu wyróżniają się „Kircholm”, „Grunwald”, „Sowiński na okopach Woli”, „Wesele krakowskie”, „Autoportret na tle polowania” oraz dwa portrety Józefa Piłsudskiego, z szablą i na kasztance.
Na czas wykonywania „Berezyny” zamieszkał i pracował w Berlinie, skąd powrócił w 1902 roku. W 1912 roku opublikował „Wspomnienia”. Od 1916 roku był profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Zmarł w Krakowie w 1942 roku.


Jeden z moich ulubionych i darzony największym sentymentem. To dzięki niemu polubiłam malarstwo. Stałam i wpatrywałam się weń jak jakiś krytyk (; Chociaż faktycznie jak krytyk, oceniałam konia, czy dobrze namalowany pod względem anatomii Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Sztuka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin