Forum  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Sposoby na naukę
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Szkoła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ania nie Anna
Pani na Złotym Brzegu
Pani na Złotym Brzegu


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Cytrynowego Domku na Wyspie Marzeń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:42, 05 Sie 2010    Temat postu: Sposoby na naukę

Wiem, że to trochę nieodpowiedni czas, bo przecież mamy wakacje, ale może macie jakieś swoje sposoby na naukę? Smile

Za miesiąc mam egzamin i boję się, że go nie zdam:/ Kuję dosłownie na pamięć, ale już następnego dnia pamiętam połowę z tego co się nauczyłam. Wiem, że nauka na pamięć to zła metoda, ale niestety nigdy nie potrafiłam uczyć się czegoś co mnie nie interesuje. W dodatku jest to około 100 stron suchej teorii. Już patrząc na te notatki czuję zniechęcenie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emeraldine
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:37, 21 Wrz 2010    Temat postu:

Cóż, jeśli chodzi o naukę, to ja również przez cały swój czas edukacji szkolnej i studiów wkuwałam na pamięć, a czego nie szło wykuć to się dawało na ściągi. Zawsze wychodziłam z założenia, że orłem we wszystkim nie będę i nie ma sensu zaprzątać sobie głowy rzeczami zbędnymi jak jakieś wzory matematyczne. Ze ścisłych przedmiotów byłam totalną nogą, za to bardzo chętnie uczyłam się polskiego i tu mi ściąg nie było potrzeba. Oczywiście są osoby strasznie ambitne, które ze wszystkiego chcą mieć piątki, ale powiem wam dziewczęta szczerze (może też niektóre tym zmartwię), że w perspektywie przyszłości nie ma żadnego znaczenia jaką się miało ocenę z danego przedmiotu. Dlatego wyścig szczurów w szkole i chora rywalizacja jest po prostu śmieszna. Chyba że ktoś naprawdę dąży do zdobycia tytułu szkolnego prymusa, ale za kilkanaście lat nikt was nie będzie pytał czy miałyście paski na świadectwach i wygrałyście olimpiadę z języka polskiego. Najważniejsza jest matura i dyplom ukończenia studiów, a nie oceny cząstkowe.

Wracając do metod uczenia, to istotną sprawą jest przede wszystkim uporządkowanie notatek. W szkole, wiadomo, ma się zeszyty oddzielne do wszystkich przedmiotów. Za to na studiach często pisze się w jednym, albo na różnych luźnych kartkach, już o kserówkach nie wspomnę. Więc jak przychodzi potem do nauki, to te notatki dobrze mieć elegancko przepisane, albo chociaż pełne kolorowych popodkreśleń. Wszelkie kropki, myślniki itd. ułatwiają sprawę, zwłaszcza jeśli ktoś jest wzrokowcem. Mi pomagało przepisywanie na czysto notatek, choć to trochę czasochłonne, ale przy okazji się człowiek uczył. Potem też każdy chciał je ode mnie pożyczać, bo były przejrzyste Smile I uwaga - pamiętajcie zawsze o pisaniu daty sporządzenia notatki i numerowaniu stron, bo potem jest problem jak jakieś kartki giną lub ktoś je sobie zakosi.

Uważajcie też z pożyczaniem, bo często jest tak, że na studiach są osoby które dosłownie nic nie robią, a przed sesją zaczyna się pielgrzymka w poszukiwaniu notatek. Nie mówię, że nie można pożyczać, ale często jest tak, że regularnie chodzicie na wykłady, piszecie notatki, a jakiś leser sobie potem z tego korzysta.

Nie wierzcie w metody typu "wsadź książkę pod poduszkę i przez noc ci w materiał wejdzie w głowę" Rolling Eyes Natomiast prawdą jest, że dobrze się uczyć przed snem, bo przez noc sobie mózg układa wiedzę "do szufladek". Niektórzy wolą się uczyć rano. To już kwestia indywidualna. Ja czasem zarywałam noce, ale efekty były niezłe.

Generalnie nie ma jakiś 100 proc. pewnych metod na naukę. Mijają lata, a jakoś wkuwanie na blaszkę i ściągi to najpopularniejsze metody. Jak dotąd nie wynaleziono nic lepszego. Można nagrywać wykłądy na dyktafon, ale uwierzcie mi, że przed egzaminem zwyczajnie nie ma się ochoty na odsłuchiwanie. Najlepsze są notatki.

Aha, i jeszcze jedno. Jak pójdziecie dziewczyny na studia, to kupcie sobie kalendarz książkowy i tam codziennie zapisujcie jakie zajęcia się odbyły, na czym was nie było itd. Zaręczam wam, że to niesłychanie ułatwia życie, bo zawsze można sprawdzić ile wszystkich zajęć było, z czego nam brakuje notatek, kiedy nie byłyśmy obecne.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Emeraldine dnia Wto 18:42, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rilla
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Złoty Brzeg
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:34, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Ja się zawsze uczyłam przez skojarzenia. Nie potrafiłabym czegoś "wykuć na blaszkę", u mnie ta metoda zwyczajnie nie działa. A że zostałam obdarzona bardzo dobrą pamięcią, bardzo łatwo przyswajam sobie wszelkie informacje drogą wzrokową i słuchową. Dlatego wystarczy sama obecność na wykładzie, bym zapamiętała większość najważniejszych pojęć i zagadnień. Stąd, również popieram gorąco chodzenie na wykłady Smile Poza tym, żeby łatwiej przyswoić sobie wiedzę, wypisuję sobie punktowe streszczenia dłuższych rozdziałów, które przeczytałam. Dzięki temu zawsze jestem w stanie "odgrzebać w pamięci" to, co akurat jest mi w danej chwili potrzebne. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emeraldine
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:56, 22 Wrz 2010    Temat postu:

Masz rację. Też o tym zapomniałam napisać. Jak się ma coś do przeczytania to warto robić z tego skrótowe notatki. Niektórzy podkreślają kolorowymi markerami najważniejsze fragmenty, ale moim zdaniem średnio się to sprawdza. Lepsze są odręczne notatki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyna7
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:13, 25 Gru 2010    Temat postu:

Ja też lubię metodę skojarzeń. Wszyscy mówią, że mam talent do języków, to chyba prawda, bo bardzo łatwo przychodzi mi zapamiętywanie słówek i zwrotów, o ile są one użyte w jakiejś piosence, filmie itp. Ja po prostu muszę dany zwrot czy słowo z czymś wiązać ;P Nieraz na sprawdzianie zaczynam sobie po cichu nucić piosenki alby przypomnieć sobie jakiś zwrot i działa Very Happy Druga metoda to przepisywanie i zaznaczanie na kolorowo. Łatwiej wtedy wchodzi ;P Chociaż oczywiście najlepiej słuchać po prostu na lekcjach bo wtedy najłatwiej sie uczyć Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parvati
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Dolina Tęczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:36, 26 Gru 2010    Temat postu:

Ja nie umiem i po prostu nie znoszę uczenia się na pamięć. Nie rozumiem ludzi, którzy wkuwają wszystko na pamięć, a często nawet tego nie rozumieją. Moja koleżanka tak robi - uczy się na pamięć całego tematu, a po jakimś czasie oczywiście to wszystko zapomina. Szkoda czasu na taką naukę.

Uczę się właśnie poprzez skojarzenia, a często muszę po prostu zastanowić się nad danym zagadnieniem, wtedy od razu je zapamiętam. Jeśli chodzi o języki to słownictwo zapamiętuję właśnie głównie z piosenek i z filmów. Dobre jest oglądanie obcojęzycznych filmów z polskimi napisami, tak zapamiętuje się najwięcej słów.

Dobrą metodą jest przepisywanie, być może wydaje się to głupie, ale w gruncie rzeczy to dobry sposób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:21, 26 Gru 2010    Temat postu:

Ja akurat uczę się przepisując. To bardzo dobra metoda:).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leslie13
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łęczyca
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:56, 24 Sty 2011    Temat postu:

Ja uczę się przy jakiejś piosence i potem przypominając sobie piosenkę przypominam sobie czego się nauczyłam. Gdy następuje przeciążenie mózgu wychodzę na spacer. Dla mnie uczenie się czegokolwiek na pamięć to jest koniec świata, uwielbiam przedmioty (jak chemia i matematyka <3) w których nie trzeba nic wkuwać tylko się po prostu wie! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Meggi
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:00, 24 Sty 2011    Temat postu:

A ja szczerze mówiąc nie potrafię się uczyć. Na pamięć nie wchodzi w grę bo nawet jeśli zapamiętam coś jakimś cudem po pół godzinie nie pamiętam nic. Przepisując też nie mogę się uczyć, bo po prostu nie zwracam uwagi na to co przepisuje:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leslie13
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łęczyca
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:34, 24 Sty 2011    Temat postu:

Mam zupełnie tak samo! Mogę przepisać całe wypracowanie i nie wiedzieć nawet o czym jest! To jest przerażające...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flower
Stały Bywalec
Stały Bywalec


Dołączył: 04 Mar 2011
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:36, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Czasami układam jakąś piosenkę z tego czego ma się nauczyć, byle miała fajną melodie, ale to już stosuję w krytycznych sytuacjach, jak nic innego nie pomaga. xD

Kiedy mam mieć sprawdzian z jakieś lektury, która mało mnie wciągnęła z każdego rozdziału wyciągam te najważniejsze momenty (o których i tak zapomniałabym) i zapisuję je na kartce. Później mam wspaniałe własne streszczenie książki, a przy okazji zapamiętuję różne rzeczy. Każdy chce pożyczać moje notatki. xD Zazwyczaj dostaję potem dobre oceny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyna7
Bratnia dusza
Bratnia dusza


Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:23, 26 Kwi 2011    Temat postu:

Ja też lubię po prostu zastanowić się nad zagadnieniem. Smile Nie wyobrażam sobie jak definicje można "wkuwać". A tak jak niektóre z Was po prostu myślę nad tym i po prostu wiem, a później na sprawdzianie ubieram we własne słowa. Smile Najczęściej robię tak na fizyce. ;P
Leslie jesteś pewna, że na chemię i matematykę nie trzeba nic zakuwać? Wink A wszystkie wzory, twierdzenia, zależności, właściwości, zastosowanie i ogólnie reguły ? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Patt
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 604
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:04, 28 Kwi 2011    Temat postu:

A jak uczycie się języków?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania nie Anna
Pani na Złotym Brzegu
Pani na Złotym Brzegu


Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 804
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Cytrynowego Domku na Wyspie Marzeń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:59, 28 Kwi 2011    Temat postu:

O języki... moja głowa jest na nie oporna. Szczerze przyznaję, że nie znam żadnego języka obcego, choć angielskiego uczę się już ponad 10 lat (nie wliczając przedszkola i nieobowiązkowych zajęć w podstawówce). Coś tam powiem, coś zrozumiem, znam jakieś zasady gramatyczne, ale żeby swobodnie rozmawiać w tym języku... niestety nie potrafię Sad
Niemieckiego uczyłam się w liceum przez rok, mięliśmy świetną nauczycielkę, która zainteresowała mnie tym językiem. Nauczycielka zaszła w ciążę, potem przez pół roku nie mieliśmy nauczyciela, a gdy przyszła nowa pani, to język mi zbrzydł. W trzeciej klasie byliśmy podzieleni na grupy angielską i niemiecką (wg matury), więc niemieckiego nie miałam.
Niedawno postanowiłam spróbować innego języka. Wyczytałam w necie, że włoski jest w miarę łatwy do nauczenia. Podoba mi się ten język i postanowiłam zacząć od kursu "Blondynka na językach" Beaty Pawlikowskiej. dopiero zaczynam, ale jak na ten moment bardzo mi się podoba. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna Anna
Ten, który zna Józefa
Ten, który zna Józefa


Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 2230
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:20, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Ja akurat mam jakąś łatwość w uczeniu się języków, z tym że musi mi się język podobać. Miałam to szczęście, że uczyłam się angielskiego i rosyjskiego, które akurat lubię. Nie mogłabym uczyć się niemieckiego.
Sama też przez pewien czas uczyłam się hiszpańskiego, potem też włoskiego-wydaje mi się, że są to łatwe języki, a w dodatku piękne.
Jestem typem wzrokowca, więc pisownie zapamiętuję łatwo. Słucham sobie płyt w danym języku. Kupowałam dawniej "Easy English".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Szkoła Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin