Slumdog.Milioner z ulicy.

Kilmeny

Obejrzałam wczoraj i po prostu się zakochałam.
Film rewelacyjny,bardzo poruszający.
Taki zupełnie inny od innych bollywoodów,które do tej pory widziałam,cudny.
Zachęcam do obejrzenia,naprawdę warto !

Ile warta może być historia życia chłopaka ze slumsów w Bombaju?
Jak się okazuje, fortunę. Jamal Malik wychował się w dzielnicy nędzy, po śmierci matki wraz ze swoim starszym bratem, chłopak szybko musiał nauczyć się jak przetrwać na ulicy. Jeszcze za dziecięcych lat poznaje Latikę, podobnie jak on, osierocone podczas pogromu muzułmanów dziecko. Przyjaźń kwitnie, a wraz z nią zaczyna kiełkować miłość. Los jednak co i rusz rozdziela parę bohaterów ciężko ich przy tym doświadczając. Nic jednak straconego, Jamal dostaje się do indyjskiej edycji "Milionerów". Skąd zna odpowiedzi na pytania? Jest geniuszem? Oszukuje? Ma szczęście? A może tak właśnie chciało przeznaczenie? Czy odnajdzie utraconą miłość? Pełna magicznych splotów wydarzeń historia szlachetnego choć biednego człowieka. Ukazująca wręcz dokumentalną prawdę o współczesnych Indiach, odartą z bollywoodzkiego lukru.

Rilla

Cóż, "Slumdog..." nie jest do końca filmem Bollywoodzkim, jednakże zgodzę się, iż został doskonale nakręcony na podstawie swojego literackiego pierwowzoru. Naprawdę dający do myślenia. Oceniam go bezsprzecznie pozytywnie. Wspaniały.

marchewcia

Widziałam

ciekawy, bardzo mi się podobały te retrospekcje... Ci mali byli świetni... A i jedna piosenka wpadła mi w ucho^^, ale cały czas zapominam tytułu.

Izania

Oglądnęłam.
Ma w sobie coś ; wątek miłości , straszne życie dzieci ze slumsów , czy coś innego? Nie wiem.
Tak - podobał się i to nawet bardzo.

Chciaż... wierzycie w taką miłość? Taką przez lata?

A jak z literackim pierwowzorem?Czytał ktoś?

Rilla

Ja w taką miłość wierzę, Izaniu Wink

Nawet mam żywy przykład Pewnej Pani i Jej Męża Mr. Green

Co do literackiego pierwowzoru, to miałam kiedyś ebooka, jednak z braku czasu się za niego nie zabrałam. Ale kto wie, może w wakacje...? Very Happy

Izania

Naprawdę? Aż , niezdolna jestem do żadnego innego komentarza Wink

.

Jeżeli chodzi o literacką wersję to obiecuję sobie , że przeczytam. Chociaż różni się ona znacznie od książki.

Kilmeny

Również chciałabym przeczytać książkę,mam nadzieję że nadarzy się okazja.

A w taką długoletnią miłosć owszem,wierzę.Jeszcze wierzę. Pomimo tego że widzę na codzień pary w moim wieku kręcących się koło supermarketów,a po 2 tygodnaich czasu każdy z nich idzie z inną 'połówką'.
Chociaż znam również parę którzy są ze sobą ok. 5 lat i szczerze im kibicuję. Smile

Wbrew temu co widzę na codzień,wierzę w taką miłość.Fakt faktem,czasem mi trudno gdy obserwuję ludzi codziennie,ale mimo to staram się.Kto wie,może kiedyś przeżyję taką miłość,która będzie trwała latami.Przecież wiara czyni cuda. Very Happy

Rilla

Właśnie. Nigdy nie należy tracić nadziei Wink

A wracając do głównego tematu... Która scena Was najbardziej rozśmieszyła? Bo mnie ta z przylotem Amithaba Wink

leslie13

Również miałam przyjemność oglądnąć. Bardzo dobry. Poruszający romans. Czy w taką miłość wierzę? Hmm chyba nie do końca. To znaczy co innego gdyby się spotkali jako 14-15 latkowie pierwszy raz i się zakochali. W taką miłość uwierzyłabym. Ale taką od dzieciństwa...hmm wspomnienia z pierwszych lat życia szybko się zacierają. Chociaż może przebyte trudy ich do siebie zbliżyły?