Diana Wright

Rosalinda

Diana Barry – postać z serii Ania z Zielonego Wzgórza, najlepsza przyjaciółka Ani. Czarnowłosa dziewczynka z rodziny państwa Barry. Zwykła, sympatyczna, dobrze wychowana. Pochodziła z licznej rodziny. Jej życiowy cel to posiadanie domu przypominającego rodzinny, chciała prowadzić spokojne życie. Nie miała większych aspiracji i ambicji. Ukończyła szkołę w Avonlea, rodzice nie chcieli jej dalej kształcić, chcieli by Diana była wzorową żoną i matką. Wyrosła na piękną zgrabną, chociaż z pewną skłonnością do tycia, kobietę. Miała nawet swoich wielbicieli, jej uroda robiła na chłopcach duże wrażenie. Została żoną Alfreda Wrighta, z którym miała troje dzieci: Freda, Annę Kordelię i Jacka.

Co myślicie o Dianie?

Joanna Anna

Diana to miła i sympatyczna dziewczyna. Ma realistyczne podejście do życia i nie buja w obłokach, jak Ania. W porównaniu do Ani, troszkę jest nudna, ale jest dobrą przyjaciółką i oddaną.

Iwona

Powód pewnej mojej frustracji bo nigdy nie miałam swojej Diany ,takiej idealnej przyjaciółki.
Ale tak wgłebiając się w te książki -to jednak Diana nie rozumiała wyobraźni Ani i to było chyba dla Ani trochę przykre bo podróże do krainy marzeń musiała odbywać samotnie.

iza7854

Ania i Diana to wariatki w pozytywnym znaczeniu. Przeżyły razem wiele niezapomnianych przygód.
Co najważniejsze - nie miały przed sobą tajemnic i to jest najważniejsze w przyjaźni. Tego im zazdroszczę. Ja też mam przyjaciółki, ale jakoś nie potrafię im zaufać tak, jak Ania zaufała Dianie.

Parvati

Diana była osobą bardzo miłą i sympatyczną, ale trochę nudną. Nie miała takiej wyobraźni jak Ania, była praktyczna i trzeźwo stąpała po ziemi. W przeciwieństwie do Ani nie była ambitna, wystarczyło jej bycie matką i żoną. Mimo tych różnic w charakterach stworzyły z Anią piękną przyjaźń. Może trochę wyidealizowaną, bo przecież nawet między najlepszymi przyjaciółmi zdarzają się czasem kłótnie, a między nimi - nigdy nawet najmniejszej sprzeczki. Była to przyjaźń idealna, a ideałów przecież nie ma.

Rilla

Cóż, Diana i Ania to zespół niemal idealny. Jedna jest nieuleczalną marzycielką, zaś druga takim swoistym buforem realizmu, który ubezpiecza tę pierwszą na wypadek zbytniego zatopienia się w zmyślonym świecie Mr. Green

Co do zarzutu braku kłótni w tym tandemie - muszę przyznać rację, dziewczyny. Maud dość mocno podkoloryzowała ich relację, ale z drugiej strony, ciężko się jej dziwić - wszak każda z nas marzy o takiej idealnej przyjaźni, jaka zaistniała między Anią a Dianą.

Czy Diana była nudna? Nie wydaje mi się. Może w zestawieniu z impulsywną przyjaciółką, swoim całkowitym przeciwieństwem, taka się wydawała. Ja jednak zawsze ubolewałam, że Maud stosunkowo niewiele miejsca poświęciła pogłębieniu psychologii tej bądź co bądź ważnej postaci - na pierwszy plan stale wysuwa się Ania (co jest zrozumiałe z prostej racji bycia główną bohaterką). Znane jest nam wszak przysłowie "kto z kim przestaje, takim się staje" - osobiście uważam, iż po tylu latach przyjaźni z Anią, Dianę stać było na bodaj szczyptę szaleństwa.

Co do jej planów poświęcenia się życiu rodzinnemu i znajdowania w tym pełni zadowolenia - można Dianie wyłącznie pozazdrościć. Stworzyła sobie taką spokojną przystań z ukochanym człowiekiem i dziećmi... Smile

Włóczykijka

Lubiłam Dianę, jak zaczynałam całą serię, ale teraz... Mam do niej sentyment ze względu na to, od jak dawna jest ze mną i jej przyjaźń z Anią, ale ogólnie, to uważam ją za średnio inteligentną i ograniczoną, acz miłą i uprzejmą. Na pewno lojalną.