Zmierzch,Księżyc w nowiu,Zaćmienie,Przed świtem

marigold

Już dłuższą chwilę jestem po lekturze "Przed świtem"...

Świetna część, którą uwielbiam w takim samym stopniu, jak jedynkę. Wink

Autorka wreszcie pokazuje, że umie pisać, akcja przybiera normalne kolory (wiecie, chodzi mi o to, że nie ma tu takich dziwnych wątków, na myśli których chce się zwrócić obiad - Bella zakochana w Jake'u, Bella rozdarta, biedna Bella... oj, oj...), toczy się szybko, z zaskoczeniami i naprawdę jest super. Bella normalnieje, Edward jak zwykle cudowny, Jake zabawny - lubię go Smile

, pewna osóbka niezwykle słodka Very Happy

Dużo ciekawych scen, Meyer nareszcie skupia się na akcji!

Dziwne, moimi ukochanymi częściami są pierwsza i ostatnia Wink

Druga i trzecia? Dobrze, że są, ale... Wink

Czwórka jest naprawdę świetna! Smile

Patt

Ja jestem już pod koniec Przed świtem. Tak zgadzam się akcja nabiera rumieniców,jest ciekawie i nie ma takiego marudzenia Belli,choć mi wcześniej to nie przeszkadzało.Tak ta mała osóbka jest taka kochana i urocza. A i Edward jak zawsze powalający swą osobowaścią i urodą. Jacob jak zwykle musiał dorzuć swe trzy grosze... Confused

Ja mam takie same zdanie,pierwsza i czwarta część jest rewelacyjna Smile

, natomiast druga i trzecia taka nijaka.

leslie13

Już dawno skończyłam Breaking Dawn! Z pewnością zadziwię was moją wypowiedzią, ale... KOCHAM!!! Smile

Ostatnia część sagi bardzo, ale to bardzo mi się podobała. Ku mojemu zdziwieniu, chyba najlepiej czytało mi się księgę Jacob. To takie cudowne, że Bella i Edzio mają dziecko! A jaka Renesme jest śliczna! I nawet Jacoba polubiłam w miarę, chociaż nie musiał sobie wpajać córki Belli. Rolling Eyes

Chociaż chciałam wam powiedzieć, że liczyłam na inne zakończenie: myślałam, że dojdzie do walki, "nasze" wampirki wygrają i Carlise będzie królem wampirów a Esme królową i będą ich namawiali do "wegetariaństwa". No, ale cóż i tak skończyło się dobrze...

Marigold ja sądzę to samo co Ty! Najlepsze: pierwsza i ostatnia! Pierwszą uwielbiam za to, że oni się poznają takie pierwsze spotkania, to jest cudowne! A ostatnią uwielbiam za humor, w tej części było mnóstwo śmiesznych scen, z Jacobem, Rose i moim ukochanym Emmettem.

Jak myślicie czy ona dokończy kiedykolwiek Midnight Sun, czy nie ma szans? Ja jakoś nie widzę zbyt wielkich, a więc chyba przeczytam 12 dostępnych rozdziałów na komputerze... Sad

Kilmeny

Ja się nie wyróżnię,bo również najbardziej wielbię część pierwszą i ostatnią. Very Happy

Pierwszą za tą tajemniczość,wszystko się zaczyna,a ostatnia za niesamowity humor i moje napady głupawek podczas czytania tego tomu.
Najpierw czytałam ten tom na kompie w ferie,teraz czytam już wydanie oficjalne.Osobiście,bardziej mi przypadło tłumaczenie internautów,ale to również mi się podoba.
1 księga bardzo fajna.Czasami miałam dość jak ciągle było pokazane jak to Edward się boi o Bellę i nie chce ryzykować,a Bella ciągle go do tego namawia.
Jednak scena z piórami i ramą od łóżka przebija wszystko! Very Happy

Teraz jestem w połowie 2 księgi.Po raz kolejny stwierdzam,że lubię Jacoba.
Nienawidziłam go przez 2 i 3 część,a teraz bardzo lubię,jest genialny.
Szkoda,że nie ma księgi pisanej przez Charliego Laughing

Rilla

Ja zaś się wyłamię z tego szczytnego grona zwolenniczek czwartej części meyerowskiej sagi. "Przed świtem" podobało mi się najmniej z całej serii, pomysł autorki z wprowadzeniem Renesmee nieco mnie odrzucił. Za idealnie to wszystko wyszło. No i ten cudowny wampirzy talent Belli, która praktycznie od razu była opanowana, nie przeżywając szoku związanego z przemianą... Nie, nie i jeszcze raz nie.

Zgadzam się natomiast co do Charliego. Uwielbiam faceta i bardzo żałuję, że nie powstała księga pisana z jego punktu widzenia Laughing

Bella

aj kocham,wielbie,uwielbiam itd.Zresztą cały czas gadam o Zmierzchu i ludzie gadaja na mnie Edward albo Bella Razz

Co powoduje ogromny zaciesz z mej strony ;]
Ja tam kocham wszystkie częśći i nie powiem że którąś lubię a inną juz nie Very Happy

A co do Charliego kocham go po prostu. Facet jest świetny.Jego niektóre tekst xD skonać można Very Happy

ASIEK

Czwarta część jest masakryczna. Wampir + kobieta = dziecko? Ech, z tego się jakąś telenowela zrobiła. Przykro mi, nie podzielam waszego entuzjazmu. Z książki na książkę czytało mi się coraz gorzej. Tomiska były coraz bardziej opasłe, a akcja coraz bardziej zawiła (szczególnie perypetie uczuciowe Belli - istna opera mydlana). Pierwsza część była ok, nawet mnie wciągnęła, w drugiej części pół książki to lamenty i biadolenie Belli, jaka to ona biedna, przybita, zdesperowana. Trzeci tom w wielkim skrócie - uczuciowe rozterki "p. Marudy". Tom czwarty - staranie się o dziecko, czyli wielka, cudowna wampirza rodzina. Kurcze, nie wiem. Chyba jestem za stara na takie brednie. Lubię fantasy, nie powiem - ale to co stworzyła Meyer... na prawdę nie pojmuję tego całego zachwytu i euforii. Razz

Lisa_56

Rilla

Nutka97

Bella

Nutka97 pozwól że się z tobą nie zgodzę.Ja z moim koleżankami jesteśmy wielkimi fankami zmierzchu, i wcale nie jesteśmy jakieś ponure.Więc wątpię żeby chodziło o "Zmierzch".Zresztą moim zdaniem w sadze nie ma nic depresyjnego. A wy chęci bycia wampirem nie ma nic złego Very Happy

leslie13

ASIEK

Bella

Jak bym się miała czepiać to ona pisała to jako dodatek do innej książki, ale się rozpisała więc wydawnictwo zażyczyło sobie by osobną książkę zrobić z tej noweli. I z tego co mi wiadomo to forsa ma być przeznaczona na cele charytatywne, więc może byście jej tak nie krytykowały ...
i Asiek jak już coś krytykujesz to się przyłóż bo to można raczej uznać za piąty tom...

leslie13

o Bello może Ty mi w końcu powiesz kto to była ta Bree? Bo ja zupełnie nie pamiętam tej ważnej postaci z "Zaćmienia"!